niedziela, 7 czerwca 2015

Halo, odbiór!

Głupio się przyznać, ale tak, ja wciąż żyję. I nie mam absolutnie żadnego usprawiedliwienia dla tak długiej nieobecności. W moim życiu nie działo się nic, co tak naprawdę mogłoby mi uniemożliwić wejście tu chociaż raz w tygodniu.
Przepraszam więc wszystkich, którzy czytali ten blog oraz tych, których blogi ja czytałam. Już więcej tak nie zniknę, wszystkie zaległe notki i rozdziały nadrobię.
Co do tego bloga, teraz już oficjalnie go zawieszam. Tak, zawieszam, ale nie porzucam. Za bardzo zdążyłam przywiązać się do tej historii, do tych postaci. Bardzo chcę to kontynuować. Nie jestem jednak na to jeszcze gotowa. Opowieść nigdy tak naprawdę nie została dobrze przemyślana ani zaplanowana, co czułam przy pisaniu każdego kolejnego rozdziału. Nie widzę więc sensu pisać kolejnych rozdziałów na siłę, na żywioł próbując stworzyć z tego spójną całość. Muszę dojrzeć do tego. Historia zresztą też.
Jak więc mówiłam, chcę wrócić. Ale dopiero, gdy naprawdę będę na to gotowa, żeby nie musieć znikać z poronionym rozdziałem.

Pozdrawiam i do zobaczenia!

5 komentarzy:

  1. Q.Q Wzruszyłam się, chlip.

    Czekam z utęsknieniem na ten dzień.!

    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prace nad opowiadaniem (i nad sobą) idą na bieżąco do przodu. Może więc ten dzień nadejdzie szybciej, niż się spodziewamy XD

      Usuń
    2. Grunt to się nie dać rzeczywistości :D. I lewakom.

      Usuń
  2. Wolałabym, byś nigdy nie pisała tego postu... ale rozumiem. Kiedy przydarzają się takie chwile - nic na to nie idzie poradzić. Jeszcze ostatnio miałam dość podobnie xD Napisałam kilkanaście rozdziałów do swojej opowieści i jednego dnia wszystko poszło w cholerę xD Kasowałam jeden po drugim dziwiąc się, że coś takiego wyszło spod mojego pióra... czy tam klawiatury.

    Przemyśl i wróć! Mój umysł tego potrzebuje! (Jeśli jeszcze przez jakiś czas będę karmiła go romansami o erotycznym zabarwieniu to na pewno dostanę zwracia i przepalą mi się wszystkie styki xD)
    Powodzenia i weny! ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przemyślam cały czas, i jeszcze trochę, a będę gotowa od myślenia przejść do pisania. Jak do tego dojdzie, dam tu znać ; D

      Dzięki, i także życzę weny (tak, uparcie czekam na rozdział san!)

      Usuń